www.elementum.fora.pl

Cortezo

Był to pół wampir (dlatego go nie wyczuliście) czyli niewierny jeszcze żył choć już odchodził w nicoś

fachowiec22

-kto to zrobił gadaj-krzyknołem do niego wyjmując nóż

Cortezo

-Nieeeee...nie rub tego nie zabijaj jej-stwór najwyrażniej gadał od żeczy-przejście w starej wierzy po klapą z tą starą szafą tam są tam się wszyscy schowali oni tam prubują przywoływać zmarłych...nie zabijaj jej błagam-zdąrzył tylko tyle wyjęczeć i umarł a jego ciało się stopiło i zostałe po nim tylko stara szata.

fachowiec22

napiłem sie jeszcze jego krwi i poznęcałem trochę nad jego ciałem
-choćmy do tej wierzy- powiedzialem- ale yrzeba byc ostroznym

Cortezo

/Powiedziałem że ciało się ropłynęło/

-Sprawdż jego szatę może coś znajdziesz,ja idą do wieży będę tam czekała-powiedziała wampirzyca i odeszła lekkim krokiem

fachowiec22

a wiec sprawdzam jego szate

Cortezo

Wewnątrz znalazłeś 20 srebrnych monet i jakiś klucz

fachowiec22

biorę to wszystko i lece do wierzy do której poszła Naia

Cortezo

Naia klęczala i gapiła się w ziemię-Tu jest to wejście o kturym mówił tamten gość-powiedziała i podniosła stalowąklapę

fachowiec22

-To jak wchodzimy?- zapytałem, wyjąłem sztylet i wskoczyłem do środka

Cortezo

-Czekaj-krzyknęła usłyszałeś dżwięk wyciąganego miecza i to jak ona wskoczyła za tobą. Spadaliście dość długo przez ciemny tunel i wylądowaliści e w oświetlonym pochodniami korytarzu a Naia wylądowała obo ciebie z kataną w ręce

fachowiec22

-nie ma czasu-powiedziałem, wziąłem jedna pochodnie i poszedłem w korytarz

Cortezo

Pochodnia nie była potrzebna bo jest wyjątjow jasno
-Ej tam ktoś jest-Powiedziała wampirzyca węsząc i wskazując na komnatę na wprost w kturej zauważyłeś jakieś cienie

fachowiec22

-to chodzmy tam zamienieni w wampiry, zeby trudniej nas było oblookac -mowie doniej i przemieniam sie

Cortezo

-Ech niech ci będzia-i też się przemieni ła,potem poleciała przodem