www.elementum.fora.pl

Cortezo

Oni cię nie rozumieją są tylko PÓŁ wampirami a ty jesteś ciągle nietoperkiem ale Naia cię ostrzegła-Nie prubuj trzeba ich wkręcić że nas przyzwali a potem..-Miałeś krutką wizję rozrywanych ofiar

fachowiec22

-to ty ich wkręcaj ja niemam takich umioejętności- powiedziałem do niej

Cortezo

-Ech żyje ładnych pare wieków a marudzi jak dziecko-westchnęła i przemieniła się w postać wampira(tą ludzką) i zaczęła coś nawijać(nie bardzo słuchałeś) i nagle życiła się na pierwszego z brzegu gościa

fachowiec22

Też przemieniam się w wampira i atakuje innych

Cortezo

Jest pełno wrzasków ale po chwili wszystko ucichło a wy staliscie na stercie trupów

fachowiec22

- Fajnie było - mówie do niej - musimy jeszcze sprawdzic czy nikt nie został zywy.
Sprawdzam czy jest ktos zywy i go dobijam

Cortezo

Niokt nie został ale krąg w kturym byliście zaczął świecić
-Musimy zatrzeć krąg zostaw tu swoją broń metal powinien spowodować "zwarcie"

fachowiec22

a więc kłade broń i szukam jakiegoś miejsca gdzie możnaby się odlać

Cortezo

Chyba schować czowasz się za jakąś beczką a jak jeszcze raz padnie taki tekst w stylu "szukam gdzie się odlać" to będzie ost

Po chwili wszysto wybuchło

fachowiec22

Niewiem co się ze mną dzieje

p.s. To jest gra na zasadach życia trzeba robić potrzeby fizjologiczne

Cortezo

Wyglądasz a tam wszytko Spalone z wyjątkiem twojej broni kwokuł kturej teraz wznosiła się czerwona aura

//Wampiry nie mają takich potrzeb ich organizm jest MARTWY pozatym zamiast odlać mogłeś napisać załatwić się//

fachowiec22

A więc podchodze do broni, ale boję wziąć się do ręki. Rozglądam się za Naią

//to następnym razem napisze wysuszyć jaszczura albo wyząć szmatę

Cortezo

-Bierz- powiedziała wychodząc zza szcątków szafy

fachowiec22

A więc go biorę

Cortezo

przez twoją ręke przebrnęło jakieś dziwnemrowienie i od razu domyśliłeś się że twoja broń została magicznie ulepszona i teraz nazywa się sztylet krwistego tytana a jego atak zwiększył się o 20%